Obfity pokój miłującym Prawo
Wielu mnie prześladuje i nęka,
nie uchylam się od Twoich napomnień.
Istotą Twojego słowa jest prawda
i każdy Twój sprawiedliwy wyrok jest wieczny.
Możni prześladują mnie bez powodu,
moje serce lęk czuje przed Twoimi słowami.
Obfity pokój dla miłujących Twoje Prawo,
i nigdy się nie potkną.
Czekam, Panie, na Twoją pomoc
i spełniam Twe przykazania.
Przestrzegam Twoich postanowień i napomnień,
bo wszystkie moje drogi są przed Tobą.
(Ps 119, 157 i 160. 161 i 165. 166 i 168)
„Wielu mnie prześladuje i nęka”.
Ilu z nas mogłoby powtórzyć za psalmistą te słowa? I niekoniecznie musi chodzić dosłownie o fizyczne prześladowanie. Zamknij oczy i pomyśl o swoim najgorszym grzechu, z którym tak długo już walczysz. To właśnie on Ciebie „prześladuje i nęka”. Jak bardzo chciałbyś się go pozbyć? Ja też taki mam. Z wielką radością wyrzuciłbym go ze swojego życia – ale to nie takie proste. Trzeba stoczyć walkę.Jednak obietnica, którą słyszymy w drugiej części psalmu, jest warta tej walki. Psalmista zapowiada „obfity pokój” i to, że „nigdy się nie potkną” właśnie tym, którzy ukochali Boże Prawo, wybierając je zamiast grzechu.
Boże obietnice są odwieczne i prawdziwe. Nikt jeszcze nie został oszukany przez Niego, a spełnienie się ich w życiu wymaga jedynie ukochania Bożych praw i nakazów.
Jeśli nagroda jest tak obfita, jestem gotów!
ks. Marek