Nad miód są słodsze Twoje przykazania
Więcej się cieszę z drogi wskazanej
przez Twe napomnienia
niż z wszelkiego bogactwa.
Bo Twe napomnienia są moją rozkoszą,
moimi doradcami Twoje ustawy.
Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze
niż tysiące sztuk złota i srebra.
Jak słodka jest Twoja mowa dla mego podniebienia,
ponad miód słodsza dla ust moich.
Napomnienia Twoje są moim dziedzictwem na wieki,
bo są radością mojego serca.
Zaczerpnę powietrza otwartymi ustami,
bo pragnę Twoich przykazań.
(Ps 119, 14 i 24. 72 i 103. 111 i 131)
Gdzie bije źródło prawdziwej radości? Czy tam, gdzie dosięgnę ręką? Gdzie swoim życiem „doskoczę”? Czy w tym, co zdobędę dla własnej satysfakcji i poczucia spełnienia, a potem głęboko odetchnę z myślą: „udało się”?
A może jest gdzie indziej – to znaczy tam, gdzie sięga sam Bóg, nie bojąc się używać do tego także moich rąk? Gdzie mnie swoim Bożym życiem doprowadzi, otwierając na dary, których udziela mi z miłości, bym mogła spełnić Jego wolę i odetchnąć z myślą: „Chwała Panu”?
Boże, bądź zawsze radością mojego serca!
Małgorzata