Oto lud wierny, szukający Boga
Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia,
świat cały i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził
i utwierdził ponad rzekami.
Kto wstąpi na górę Pana,
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca,
którego dusza nie lgnęła do marności.
On otrzyma błogosławieństwo od Pana
i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.
Oto pokolenie tych, którzy Go szukają,
którzy szukają oblicza Boga Jakuba.
(Ps 24, 1b-2. 3-4b. 5-6)
Często pragnę być blisko Pana Boga. Być może mógłbym nawet zaryzykować stwierdzenie, że gdy budzę się z rana, na nowo rozpala się we mnie wierność Chrystusowi. Codzienność jednak szybko weryfikuje moje podążanie ku Bogu.
Gdy zmagam się z decyzjami, które mogą mieć różne konsekwencje – wtedy właśnie staję przed możliwością bycia w Jego „świętym miejscu”. Tak, jak mocne jest pragnienie bliskości Boga, tak samo mocne jest pragnienie spełnienia swoich zachcianek.
Walka jest nieunikniona.
Wygrać może każdy, którego „dusza nie lgnie do marności”.
A Pan błogosławi tym, którzy są mu wierni.
ks. Marek