Błogosławieni słuchający Pana
Błogosławieni, których droga nieskalana,
którzy postępują zgodnie z Prawem Pańskim.
Błogosławieni, którzy zachowują Jego napomnienia
i szukają Go całym sercem.
Z całego serca swego szukam Ciebie,
nie daj mi odejść od Twoich przykazań.
W sercu swoim zachowuję Twe słowa,
aby nie zgrzeszyć przeciw Tobie.
Czyń dobrze swemu słudze, Panie,
aby żył i przestrzegał słów Twoich.
Otwórz moje oczy,
abym podziwiał Twoje Prawo.
(Ps 119, 1-2. 10-11. 17-18)
Słuchanie. Można byłoby pokusić się o podanie definicji. Myślę jednak, że ważniejsze jest posiadanie tej zdolności, a nie jej definiowanie. Do tego wielu twierdzi, że nie potrafimy słuchać, a przynajmniej nie potrafimy tego robić dobrze.
Słuchanie jest ważne. I uczy wiele. Gdy ktoś przy mnie siedzi i zaczyna mówić – tak wiele można usłyszeć: uczucia, historię życia, aktualny nastrój… Tylko trzeba chcieć. Usłyszeć nie siebie, ale kogoś, z kim rozmawiam.
Tak samo jest w relacji z Bogiem.
Gdy spotykasz się z Nim, nie pozwól, abyś to tylko Ty mówił. Bo jest w nas taka tendencja. Bóg też chce ci coś powiedzieć, a spotkanie z Nim to dialog, a nie monolog.
Ucz się Go słuchać.
Otwórz uszy swojej duszy na Jego słowo.
ks. Marek