Pieśń nową Panu radośnie śpiewajmy
Sławcie Pana na cytrze,
grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach.
Śpiewajcie Mu pieśń nową,
pełnym głosem śpiewajcie Mu wdzięcznie.
Zamiary Pana trwają na wieki,
zamysły Jego serca przez pokolenia.
Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem,
naród, który on wybrał na dziedzictwo dla siebie.
Dusza nasza oczekuje Pana,
on jest naszą pomocą i tarczą.
Raduje się w Nim nasze serce,
ufamy Jego świętemu imieniu.
(Ps 33, 2-3. 11-12. 20-21)
Dusza nasza oczekuje Pana, a my ufamy Jego świętemu imieniu.
Żeby naprawdę czekać na Pana – trzeba ufać. Żeby naprawdę przyjąć Boga przychodzącego w Człowieku – trzeba ufać. Trzeba ufać – żeby żyć. To On sam nam to potwierdził schodząc na ziemię. Bóg, który dał się wziąć na ludzkie ręce. Dosłownie. Jak bezbronne dziecko, które może zrobić tylko jedno – zaufać.
A co z nami w tej końcówce Adwentu?
Czy jest teraz coś, czego bardziej potrzebujemy niż ufności, że On nie tylko przyjdzie, ale i nieprzerwanie JEST?
Małgorzata